O mnie

Cześć! Mam na imię Dominik.

Byłem na tak dużej liczbie wesel że zdecydowanie mogę powiedzieć o sobie – fotograf ślubny.
Od 2018 roku szczęśliwym mężem, od niedawna ojcem. Rocznik ’92. Niby młody ale po ślubie zaczęły mi się pojawiać siwe włosy na głowie. Przypadek?

Na weselu, poza robieniem zdjęć, zawodowo jem ciastka i wszelkie słodycze. Uwielbiam karmel, toffi i czarną kawę.

Mam proste podejście do fotografowania. Bez ustawiania i pozowania. Zamiast tego rozmowa i bliskość. Skupiam się na tym, co jest tu i teraz

Uważam, że dniu ślubu najważniejsze jest czerpanie z niego radości. 

Niczego nie reżyseruję.

Nie znajdziecie tutaj tekstów o uwiecznianiu niezapomnianych momentów i ulotnych chwil. Wasz reportaż powinien być opowieścią o dniu pełnym przypadków, lekkiego zdenerwowania, kilku drobnych niedociągnięć, wielu uścisków, wybuchów śmiechu i wzajemnych szczęśliwych spojrzeń. 

Dużo się uśmiecham i rozmawiam z ludźmi. Podstawą udanych zdjęć jest uśmiech… fotografa. Bo jeśli on jest sympatyczny, to czemu by się do niego również nie uśmiechnąć?